W Polsce statystycznie rzecz biorąc jednym z najczęściej wybieranych napojów alkoholowych na spotkania ze znajomymi czy rodziną jest piwo. Dlatego co jakiś czas słyszymy o nowościach i nowych wariantach smakowych ulubionego napoju piwoszy. Dziś ja dzielę się przemyśleniami z testowania piwa Guinness Draught!
Dzięki platformie Streetcom miałam okazję przetestować nową wersję piwa Guinness. Muszę powiedzieć, że nie należę do większości (jak zawsze i nie wiem czy to dobrze czy źle) i piwo nie jest moim ulubionym napojem. Nie przepadam za goryczą, która jeszcze długo po wypiciu napoju utrzymuje się na kubkach smakowych. Zabija to całą przyjemność! Lubię tzw. babskie odmiany typu lemoniada z piwem czy właśnie piwo ciemne, którym jest opisywanie tutaj piwo Guinnessa! Dlatego z przyjemnością przetestowałam z rodziną jak smakuje! I muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem.
Czarne złoto- Guinness Draught
Opakowanie
Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, ponieważ opakowanie i puszki tego piwa zdecydowanie odbiegają od innych na półkach w sklepie! Są eleganckie, czarne ze złotymi elementami. Ukłon w stronę producentów, którzy nie poszli za większością i nie stworzyli pstrokatego opakowania, które tylko wywołuje oczopląs. Nie wiem, dlaczego, ale od razu poczułam irlandzki klimat. To chyba ta elegancja. Po nalaniu do szklanki unosi się lekki zapach melasy i naszym oczom ukazuje się czarne złoto! Zachwyca równa pianka, jaka tworzy się na szklance, ale tu kryje się tajemnica! Muszę przyznać, że gdy zobaczyłam jak ciemne jest to ciemne piwo zwątpiłam czy mi zasmakuje. Oczekiwałam gorzkiego posmaku, którego nie lubię albo wyjątkowej cierpkości. Nic z tych rzeczy!
Efekty specjalne
Wrażenie tajemniczości potęgowane jest stukotem, jaki wydobywa się z puszki po jej opróżnieniu! Jak się okazuje firma Guinness zdecydowanie poszła krok do przodu w sztuce warzenia piwa! W puszce znajduje się widget, czyli plastikowa kulka z azotem, która gdy otwierasz piwo zaczyna ten azot uwalniać i dzięki temu pojawia się wyjątkowo delikatna, gęsta i kremowa pianka! Jest efekt wow!
Skład i smak
Samo piwo produkowane jest ze słodu jęczmiennego, wody, chmielu oraz drożdży. Ten przepiękny kolor, który mnie zachwycił to zasługa ciemno palonego słodu jęczmiennego! Naprawdę można doszukać się smaku kawy czy ciemnej czekolady. Dzięki wytrawności będzie na pewno smakować razem z daniami z grilla (stekiem lub rybą), ale i sprawdzi się z deserem lodowym, gdzie głównym składnikiem będzie czekolada- podkręci jej smak! Jednym słowem uniwersalne zastosowanie! Wyobrażacie sobie popić deser jasnym piwem? Fuj!
Podsumowanie
Jednym słowem, jeśli jeszcze nie mieliście okazji spróbować tego rodzaju piwa, lub piwa tej marki w takim wydaniu, naprawdę polecam! I to mówię ja, nie piwosz, więc chyba coś jest na rzeczy 😉 Dzięki oryginalnemu opakowaniu można śmiało postawić je w puszce na stole. Myślę, że zarówno panie jak i panowie docenią jego elegancki wygląd. Może nawet paniom łatwiej przyjdzie sięgnąć po taką elegancką puszkę niż inną tradycyjną. Smak spodoba się każdemu, kto lubi ciekawe połączenia i aromaty. Zarówno tym, którzy wolą słodkie smaki (aromat czekolady) jak i tym, którzy ich nie lubią (wytrawność). Będzie to ciekawy dodatek do obiadu lub babskiego spotkania. Jednym słowem będę kupować!
Ocena
5/5