Zastanawiasz się, gdzie wyskoczyć na weekend? Chcesz odpocząć i przeżyć kilka magicznych chwil? Polecam Wieliczkę i Kraków, które choć nie należą do najtańszych, gwarantują chwile zadumy i mile spędzonego czasu z bliskimi nawet w grudniu. Trwa jeszcze jarmark krakowski, warto go odwiedzić, gdyż jest jednym z większych w naszym kraju!
Szukając noclegu w Krakowie, można troszkę się zestresować cenami. Zwłaszcza jeśli szukasz pokoju dla dwóch osób, ze śniadaniem i miejscem parkingowym. Jak wiadomo, szczególnie to ostatnie jest wyjątkowo problematyczne w tak dużym i starym mieście. Dlatego podeszliśmy trochę inaczej do tematu i hotelu szukaliśmy w Wieliczce.
Hotel Wieliczka – najważniejsze informacje
To miasto sypialnia Krakowa, do którego dojedziesz w 20 minut autobusem, a samochodem jeszcze szybciej. Jeśli wybierzesz ten hotel, co my, przystanek masz pod samym budynkiem. Zdecydowaliśmy się na hotel Lenart. Mimo że mają świetnego grafika, który wydobył piękno oryginalnej konstrukcji budynku, który na co dzień, aż tak spektakularnie nie wygląda…to świetne miejsce na wypoczynek dla pary i rodziny. Przede wszystkim, korzystamy z nieśmiertelnego booking.com, które daje nam nieco stabilizacji i poczucie, że „wszystko będzie ok” i można tam złapać ciekawe oferty. Udało nam się zarezerwować pokój ze śniadaniem na 4 noce za 1200 zł. Fakt, że przedłużyliśmy pobyt o jeden dzień, może tylko świadczyć o naszym zadowoleniu.
Pokoje są ciekawie urządzone i chociaż w naszym nie działał sejf, a górna lampa była już na ostatnich nogach, jesteśmy naprawdę zadowoleni z pobytu. Jeszcze nie trafił nam się pokój hotelowy z tak świetnym i wygodnym łóżkiem! Ogromne, odpowiednio twarde z miękką pościelą, pomogło się zregenerować! Po zapoznaniu się z komentarzami na temat hotelu (dziel je przez dwa za każdym razem!), martwiliśmy się nieco, co będzie z łazienką i zalewaniem jej przez prysznic bez brodzika. Wychodzi jednak na to, że wystarczy dobrze zamknąć drzwi (!) i nie ma tego problemu. Plus za kosmetyki, duże ręczniki i przemiłą panią, która dbała o to, aby w pokoju nie zabrakło nam wody mineralnej, kawy i herbaty. Tak! Jest czajnik w pokoju w futurystycznym panelu na biurku. I nie czuć go plastikiem!
Hotel inny niż wszystkie?
Właścicielką jest kobieta o artystycznej duszy, którą widać na każdym kroku. Ciekawe formy, obrazy, dekoracje, wszystko to wyróżnia to miejsce, ale jednocześnie nie przytłacza. Sprawia, że czujemy się jak u kogoś w domu. Dzięki temu te kilka chwil, które spędzamy w hotelu upływają w miłej atmosferze. Jako że był to czas mistrzostw i Mundialu, kilka godzin spędziliśmy w hotelowej restauracji przed dużym telewizorem i przy pysznym jedzeniu. 🙂
Śniadania i parking przy hotelu
Śniadania były na drugim miejscu na liście rzeczy do zachwytu. Ponieważ hotel dysponuje restauracją, która organizuje zewnętrzne przyjęcia oraz serwuje obiady, kolacje i drinki, również śniadania były imponujące. Wybór pieczywa, serów, wędlin, jajek i past śniadaniowych, potraw na ciepło, a także płatków i dodatków do nich oraz deserów (naleśniki, racuchy, galaretki, ciasta) za połowę tego, co zapłacilibyśmy w Krakowie jest warte uwagi.
Parking jest przy hotelu, uwzględniony w cenie. Na terenie znajduje się też mały supermarket, dzięki czemu nie trzeba było dźwigać zakupów z miasta. Mimo że nie wszyscy byli zadowoleni z tego dodatku, jest to naprawdę praktyczne rozwiązanie. Szukasz miejsca na organizację biznesowego spotkania, przyjęcia weselnego czy zabawy sylwestrowej? Zajrzyj na stronę hotelu. Warto.